poniedziałek, 12 listopada 2012

Moja próba "SPRANGU" techniki siatkowej

nie jest to idealne ale jakoś tam wyszło ;] oczywiście bez błędów się nie obyło ale próbe uważam za zakończoną sukcesem. Poza tym już wiem co następnym razem robić inaczej - za mocno naciągnęłam nitki przy przywiązywaniu ich i nie dałam rady dokończyć środka...Natępnym razem będzie lepiej ;]
Zdjęcia jeszcze naciągniętych nitek na krośnie:

 Po zdjęciu z krosna nitki się rozluźniły:

 Po rozciągnięciu na boki:


Użyłam do próby jakiejś starej wełenki, do próby posłużyło mi 12 nitek. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz